To był dzień pełen wzruszeń, pięknych wspomnień i niezwykłej energii. Wśród gości byli rodzice ks. Jana – Pani Helena i Pan Józef, którzy z dumą uczestniczyli w ceremonii nadania szkole imienia ich syna. Portret ks. Jana witał każdego wchodzącego do sali sportowej, przypominając o jego uśmiechu i przesłaniu, które wciąż inspiruje.

fot. Żaneta Galewska

fot. Żaneta Galewska
Każdy z obecnych otrzymał serduszko wykonane przez uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz wylosował cytat ks. Jana z wielkiej kuli. Już to sprawiło, że Johnny – jak mówili o nim przyjaciele – był obecny na urodzinowym przyjęciu chojnickiego „Medyka”.

fot. Żaneta Galewska
Wielkie wzruszenia towarzyszyły słuchaniu nagrań z wypowiedziami ks. Jana, które co rusz pojawiały się z głośników, przywołując jego mądrość i poczucie humoru. Szczególnie poruszające były słowa Patryka Galewskiego. W rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” mówił:
„Myślę, że Jan by się dziś uśmiechnął. Wiem, że nie chciał pomników i portretów. Jemu zależało, żeby działania na rzecz potrzebujących trwały i to jest najpiękniejszy janowy pomnik, jaki Jan może dostać. Do tego by się uśmiechnął.”
Ojciec ks. Jana, Pan Józef Kaczkowski, dziękując za wybór syna na patrona szkoły, podkreślił:
„Jan miał świetny kontakt z młodzieżą. Z waszymi uczniami kontakt byłby idealny. Dla nas bardzo ważna jest pamięć Jana, dlatego jesteśmy bardzo wdzięczni za wybranie go na patrona.”

fot. Żaneta Galewska
W uroczystości wzięli udział uczniowie, nauczyciele, absolwenci, emerytowani pedagodzy oraz przedstawiciele różnych instytucji. Był to piękny moment do dzielenia się wspomnieniami i podziękowaniami dla tych, którzy włożyli serce w rozwój szkoły przez te wszystkie lata.
Dziękujemy Medycznej Szkole Policealnej w Chojnicach za ten wspaniały dzień i za wybór ks. Jana Kaczkowskiego na patrona. Mamy nadzieję, że jego wartości i podejście do drugiego człowieka będą inspirować kolejne pokolenia uczniów tej szkoły.

fot. Żaneta Galewska